Już w połowie sierpnia będziemy mogli zobaczyć na drogach nowe znaki drogowe, mające lepiej informować kierowców o występujących na trasie fotoradarach. Nie chodzi jednak o te zwykłe budki robiące zdjęcia, tylko miejsca, w których występuje odcinkowy pomiar prędkości.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 lipca 2019 roku zmieniającym rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach opublikowanym 30 lipca 2019 roku w Dzienniku Ustaw, wprowadza się nowe znaki D-51a oraz D-51b, które oznaczają odpowiednio początek i koniec strefy objętej pomiarem średniej prędkości.
Do tej pory 30 zestawów do odcinkowego pomiaru prędkości, nadzorowanych przez Generalny Inspektorat Transportu Drogowego było oznaczonych znakiem D-51 „Kontrola prędkości fotoradar” i ewentualnie tabliczką, informującą o rodzaju urządzenia. Oznakowanie to było jednak mylne dla kierowców, gdyż interpretowali je jako ostrzeżenie przed klasycznym fotoradarem.
Nowe znaki nie tylko będą informowały o początku i końcu odcinkowego pomiaru prędkości, ale także będą zawierały informację o tym, z jaką maksymalną prędkością kierowcy mogą poruszać się na tym danym odcinku.
Znaki maja spełniać funkcję nie tylko informowania kierowców o tym, że w danym miejscu są narażeni na mandat za przekraczanie prędkości, ale oczywiście mają one przyczynić się do zmniejszenia tej prędkości przez kierowców, którzy nagminnie ją przekraczają.
Trudno przewidzieć, jak znaki sprawdzą się w praktyce, jednak na pewno będą one bardziej czytelne i jednoznaczne dla uczestników ruchu drogowego. Daje się słyszeć głosy, że znaki te jedynie pomniejszą liczbę mandatów na tych odcinkach, nie bardzo przyczyniając się do zdjęcia nogi z gazu przez kierowców na pozostałych drogach.
Nowe znaki zaczną obowiązywać od połowy sierpnia, czyli zgodnie z przepisami, 14 dni po ogłoszeniu zmian w Dzienniku Ustaw.
