Już niebawem kierowcy będą musieli dostosować się do nowych przepisów odnośnie poruszania się po konkretnych drogach w pewnych określonych warunkach. Nowe przepisy dotyczą tzw. jazdy na suwak oraz korytarzy życia.
Do tej pory zasady te były określone jedynie słownie, a stosowanie czy niestosowanie się do nich wynikało tylko i wyłącznie z kultury i uprzejmości samego kierowcy. Co prawda, co do korytarzy życia, dało się jeszcze w pewnych sytuacjach wyciągnąć jakieś konsekwencje na kierowcach, którzy nie umożliwiali, a nawet utrudniali przejazd pojazdom uprzywilejowanym, jednak co do jazdy na suwak, nie było tu podstaw do karania.
Przypomnijmy, że jazdą na suwak, jest takie zachowanie kierowców, które umożliwia płynne przemieszczanie się pojazdów na drodze kilkupasmowej, na której kończy się jeden z pasów. Jazda polega na tym aby samochody z kończącego się pasa ruchu wjeżdżały na zmianę na sąsiedni pas między samochody już się na nim znajdujące. Taka taktyka pozwoli na płynną jazdę i nieco rozluźni tworzące się w takich miejscach korki.
Tworzenie korytarzy życia natomiast, to nic innego jak zjeżdżanie na bok drogi, na której zaczyna tworzyć się korek, w celu przepuszczenia karetki lub pojazdów innych służb, chcących dotrzeć np. do miejsca wypadku na autostradzie. Takie zachowanie kierowców pozwala na znacznie szybsze dotarcie ratowników do poszkodowanych osób i bardzo często pozwala uratować komuś życie.
Gdy pojawią się przepisy dotyczące tych dwóch sposobów poruszania się po drogach, kwestia nie będzie zależeć już tylko od życzliwości kierowców. Niestosowanie się do tych przepisów czy znaków w określonych sytuacjach i miejscach, będzie miało swoje konsekwencje prawne.
Jakie kary będą groziły kierowcom za niestosowanie się do tych zasad i kiedy właściwie trzeba będzie je stosować, najpewniej dowiemy się już w tym miesiącu, gdyż nowelizacja ma zostać wkrótce uchwalona.
